Roznoszą angiostrongylozę. sxc.hu. Na psy w Polsce czyha coraz więcej pasożytów. Niedawno okazało się, że rodzime komary roznoszą larwy egzotycznej do niedawna dirofilarii, a teraz naukowcy ostrzegają przed ślimakami, które są nosicielami groźnego dla psów nicienia płucnego.
Naukowcy z Uniwersytetu w Exeter w Wielkiej Brytanii odkryli, że ślimaki mimo swojej opinii są relatywnie szybkimi zwierzętami, a co więcej mogą… zabić psa. Niedokładnie to ślimak jest zabójcą, ale pasożyt, którego przenosi. Jest to angiostrongylus vasorum – pasożyt który atakuje płuca nosiciela. Psy są najbardziej narażone na infekcje ze względu na fakt, że zdarza im się zjeść ślimaka podczas wizyty w parku czy ogrodzie. W związku z tym faktem, naukowcy z Exeter przeprowadzili badanie poziomu zagrożenia, badając z jaką prędkością poruszają się ślimaki. Okazało się, że mogą one w 24 godziny pokonać do 25 metrów. Badacze nie spodziewali się tak dobrego wyniku. BBC, ml
Choroby przenoszone przez króliki wywołane przez grzyby. Wiele grzybów, którymi zarażają się króliki, może być przeniesionych na ludzi, zwykle poprzez bezpośredni kontakt z zarodnikami. Są one również często trudne do wyeliminowania w domu. Do najczęstszych chorób grzybiczych należą 2: Świat zaczyna się wyraźnie kurczyć i podróżowanie stało się łatwiejsze niż kiedykolwiek. Dodatkowo (jeśli wierzyć naukowcom) ociepla się zarażają się zwykle przez zjedzenie zainfekowanego ślimaka, zabawą patykiem zanieczyszczonym jego śluzem, zjedzenie pobrudzonej śluzem trawy lub picie skażonej wody z kałuży FOT. 123RFZDROWIE. U psów i kotów coraz częściej diagnozuje się choroby nieznane dotąd w naszym kraju- Te dwa czynniki powodują, że w Polsce coraz częściej stwierdzamy u zwierząt domowych choroby, które do niedawna były uważane za egzotyczne. A w każdym razie nie były nigdy diagnozowane w naszym kraju - komentuje krakowski lekarz weterynarii, dr Paweł Stefanowicz. - Nietypowy charakter tego typu schorzeń i ich wciąż sporadyczne pojawianie się, powoduje szczególną trudność w postawieniu prawidłowej diagnozy. Jaka jest jednak konkretna przyczyna coraz częstszego występowania nieznanych do niedawna w Polsce chorób wśród zwierząt? Komary i ślimaki, a dokładnie - pasożyty, które komary i ślimaki (jeśli są zarażone) przenoszą. Niedawno okazało się, że rodzime komary roznoszą larwy egzotycznej do niedawna dirofilarii, a teraz naukowcy ostrzegają przed ślimakami, które są nosicielami groźnego dla psów nicienia płucnego. Według ostatnich analiz zrealizowanych na zlecenie firmy Bayer, w Polsce jest jeden z największych odsetków występowania nicieni płucnych w Europie! Nosicielami nicieni płucnych są ślimaki i pomrowy, czyli ślimaki bez skorupki. Psy zarażają się zwykle przez zjedzenie zainfekowanego ślimaka. Możliwe jest też zarażenie przy zabawie, np. patykiem, po którym uprzednio pełzał ślimak, a także poprzez zjedzenie trawy zanieczyszczonej śluzem ślimaka lub wypicie skażonej wody z kałuży. Dojrzałe nicienie żyją w prawej komorze serca i tętnicy płucnej psa. Wywoływana przez nie choroba - angiostrongyloza - we wczesnej fazie bywa trudna do wykrycia, a w zaawansowanym stadium może doprowadzić do śmierci psa. Chorobę od wielu lat rozpoznawano w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji i Danii. Ale pierwsze przypadki zarażonych psów zaczęli też od niedawna wykrywać lekarze weterynarii w Polsce. Są to wyjątkowe osiągnięcia, ponieważ choroba jest praktycznie nieznana w naszym kraju, a jej objawy, takie jak: kaszel, przyspieszony oddech, krwawienie z nosa czy nietolerancja wysiłkowa łatwo można pomylić z wieloma innymi przypadłościami. Z pewnością kluczowe znaczenie w ochronie psów przed nicieniami płucnymi ma zapobieganie zarażeniom - podczas spacerów musimy więc uważnie obserwować naszego pupila, nie dopuszczając do zachowań, które potencjalnie mogą zagrażać jego zdrowiu, a nawet życiu (zjedzenie ślimaka, picie wody z kałuży, zjadanie trawy itp.). - Niebezpieczne są także larwy nicieni przenoszone przez komary - podkreśla dr Paweł Stefanowicz. Na stronie internetowej laboratorium LAB-VET możemy przeczytać, że dirofila-rioza podskórna jest chorobą ludzi i zwierząt, w tym psów, kotów i lisów, powodowaną przez inwazje nicieni należących do gatunków: Dirofilaria repens oraz Dirofilaria striata. Gatunek D. striata występuje w Ameryce Północnej i Południowej. Z kolei D. repens występuje w Azji, Ameryce Północnej, Afryce oraz w Europie. Obydwa gatunki nicieni przenoszone są przez komary. Do niedawna uważano, iż w Europie D. repens endemicznie występuje w krajach śródziemnomorskich. W Polsce nie stwierdzano przypadków dirofilariozy podskórnej u ludzi bądź zwierząt do roku 2007. Pierwsze przypadki zarażeń u psów stwierdzone zostały w trzech hodowlach psów (jedna hodowla z Warszawy oraz dwie hodowle z województwa mazowieckiego) latem 2009 roku. Na podstawie powyższych danych można stwierdzić, iż obecnie inwazja Dirofilaria repens występuje w Warszawie endemicznie, a została ona zawleczona do Polski najprawdopodobniej z południa zeszłym roku stwierdzono w Polsce pierwszy przypadek endemicznego zarażenia nicieniem sercowym Dirofilaria immitis, przenoszonym przez komary. Dotychczas pasożyt ten stwierdzany był jedynie w rejonach geograficznych o ciepłym klimacie - szczególnie w niektórych regionach USA. Wysoka zachorowalność obserwowana była np. wzdłuż rzeki Missisipi oraz wybrzeża Atlantyku. Inwazja tego nicienia w większości przypadków powoduje śmierć chorego zwierzęcia (kota lub psa). - Dirofilarie są pasożytami lubiącymi ciasne przestrzenie, do których dostają się najczęściej drogą krwi - wyjaśnia dr Paweł Stefa-nowicz. - W ten sposób pasożyt może dostać się także do oka, powodując oczną postać dirofilariozy. Tego typu problemy coraz częściej obserwowane są przez moich kolegów, specjalizujących się w okulistyce weterynaryjnej w Warszawie i okolicach, gdzie, jak się zdaje, dirofila-rioza występuje już endemicznie. Jedynie unikanie pogryzień przez zarażone komary może zapobiec inwazji. Aby stosować skuteczną profilaktykę i móc wcześnie diagnozować problem, należy regularnie zgłaszać się z psem do lekarza weterynarii. [email protected] Według danych WHO każdego dnia na świecie dochodzi do ponad 1 mln zakażeń przenoszonych drogą płciową. Szacuje się, że każdego roku dochodzi do około 357 mln nowych infekcji wywoływanych przez 4 choroby przenoszone drogą płciową: chlamydioza, rzeżączka, kiła i rzęsistkowica. Światowy Dzień Zdrowia obchodzony jest każdego roku 7 kwietnia, aby uczcić rocznicę powstania Światowej Organizacji Zdrowia w 1948 roku. Co roku jest wybierany temat przewodni z zakresu zdrowia publicznego, który w danym okresie wymaga szczególnej uwagi. Obchody Światowego Dnia Zdrowia stwarzają możliwość podjęcia wielu działań, których efektem jest poprawa stanu zdrowia ludzi. Tematem przewodnim tegorocznych obchodów Światowego Dnia Zdrowia będą choroby przenoszone przez wektory. Wektory to organizmy, które są przenosicielami patogenów lub pasożytów (np. komary, kleszcze, pluskwiaki, muchy tse-tse, moskity, meszki, ślimaki). Poprzez wędrówkę i kontakt z otoczeniem przenoszą groźne drobnoustroje na inne organizmy, często na ludzi. W ten sposób mogą wywołać choroby, które zagrażają życiu lub zdrowiu człowieka. Przykładem wciąż groźnej choroby pasożytniczej jest malaria, która w 2010 roku pochłonęła 660 000 ofiar, natomiast w ostatnim czasie znacznie wzrosło rozpowszechnienie gorączki denga (krwotocznej), której wzrost na przełomie 50 lat jest 30-krotny. Do innych chorób przenoszonych przez wektory zaliczmy Gorączkę Zachodniego Nilu, chikungunye, odkleszczowe zapalenie mózgu czy boreliozę. Realizowane w ramach Światowego Dnia Zdrowia 2014 działania zmierzają do tego, aby: rodziny mieszkające na obszarach najbardziej zagrożonych miały wiedzę jak należy się chronić przed tymi chorobami; władze odpowiedzialne za zdrowie pomagały ludziom w ochronie przed tymi zagrożeniami; podróżni mieli świadomość, kiedy istnieje konieczność ochrony i jakie środki profilaktyczne należy podjąć; władze w krajach, w których choroby przenoszone przez wektory stają się problemem zdrowotnym, pojęły kroki w celu ochrony ludności przed tymi chorobami. Na terenie powiatu raciborskiego najczęstszą chorobą wektorową jest borelioza. Tę trudną w leczeniu chorobę wywołują krętki wyrzucane do ludzkiego organizmu przez kleszcze. Statystyki pokazują, że na przestrzeni ostatnich 5 lat w Raciborzu na 100 tysięcy osób chorowało około 11 rocznie. W roku 2013, w skutek większej liczby osób poddających się badaniom, odnotowano aż 36 przypadków zachorowań na boreliozę. Największą zachorowalność na tę chorobę odnotowuje się w okresie od maja do sierpnia. W tym czasie żerują nimfy, czyli małe, trudne do zauważenia i bardzo agresywne formy rozwojowe kleszczy, które mają do 10-20 razy więcej krętków niż dojrzały kleszcz. Kleszcze przenoszą także na człowieka wirusa wywołującego kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Jest to choroba, której nie da się leczyć przyczynowo, a wirus jest przenoszony w ciągu kilku pierwszych minut pobierania krwi przez kleszcza. Usunięcie pasożyta nie stanowi skutecznej ochrony przed zainfekowaniem wirusem. Zaleca się zatem zastosowanie szczepień profilaktycznych przeciwko KZM. W związku z tym Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Raciborzu przypomina, iż najlepszym sposobem uniknięcia przykrych skutków chorób przenoszonych przez kleszcze jest stosowanie zasad zmniejszających prawdopodobieństwo ukąszenia i zakażenia. Należy zatem: - wybierając się w miejsca szczególnie narażone na występowanie kleszczy nosić odpowiednią odzież zakrywającą jak najwięcej ciała, - stosować środki odstraszające kleszcze i insekty, - unikać wysokich traw, zarośli i poszycia lasu, - zawsze po powrocie do domu z wycieczki w tereny zielone dokładnie obejrzeć swoje ciało, - po zauważeniu pasożyta, pozbyć się go jak najszybciej (w trzeciej dobie od ukąszenia prawdopodobieństwo zachorowania na boreliozę wynosi prawie 100%!)– usuwamy go pęsetą, wyciągamy prosto, bez kręcenia, tak, żeby nie zgnieść pajęczaka; - zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny przypomina także osobom, które planują wyjazd w egzotyczne zakątki świata o konieczności odpowiedniego przygotowania do podróży. Zapobieganie chorobom tropikalnym przenoszonym przez komary (takim jak malaria, gorączka denga, Gorączka Zachodniego Nilu czy chikungunya) polega na starannej ochronie przed ukłuciami owadów. W tym celu konieczne jest: - unikanie przebywania na zewnątrz pomieszczeń w porach największej aktywności komarów (poranek i wieczór), - stosowanie ubrań osłaniających części ciała narażone na ukąszenia (np. z długimi rękawami i nogawkami), - stosowanie mechanicznych barier przeciwko komarom w oknach i drzwiach (siatki na owady lub moskitiery), które zmniejszają ryzyko przedostania się owadów do domów, - stosowanie dostępnych w sklepach preparatów odstraszających komary (repelenty, elektrofumigatory, lampy owadobójcze, itp.) Wszelkich informacji na temat chorób wektorowych i sposobów ochrony przed nimi udzielają pracownicy Sekcji Epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Raciborzu. Konsultacje telefoniczne odbywają się od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 – 15:00 w pod numerem telefonu (32) 459 41 48. ZOBACZ ULOTKĘ Choroby przenoszone przez kleszcze – kleszczowe zapalenie mózgu Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) jest zaraz po boreliozie drugą co do częstości diagnozowania w Polsce chorobą odkleszczową. W 2019 roku odnotowano 265 przypadków zachorowań na KZM, w tym 80% z nich zdiagnozowano w województwach z dużym obszarem zalesienia, czyliWektory to żywe organizmy, które mogą przenosić zakaźne patogeny między ludźmi lub ze zwierząt na ludzi. Wiele z tych wektorów to owady wysysające krew, które zjadają mikroorganizmy wywołujące choroby podczas posiłku z krwi zakażonego gospodarza (człowieka lub zwierzęcia), a następnie przenoszą je do nowego gospodarza po namnażaniu się patogenu. Często, gdy wektor zostanie zakaźny, są one zdolne do przenoszenia patogenu do końca życia podczas każdego kolejnego ukąszenia / posiłku z krwią. Choroby przenoszone przez wektory Choroby przenoszone przez wektory to choroby ludzi wywoływane przez pasożyty, wirusy i bakterie przenoszone przez wektory. Każdego roku dochodzi do ponad 700 000 zgonów z powodu chorób takich jak malaria, denga, schistosomatoza, ludzka trypanosomatoza afrykańska, leiszmanioza, choroba Chagasa, żółta febra, japońskie zapalenie mózgu i onchocerkoza. Obciążenie tymi chorobami jest największe na obszarach tropikalnych i subtropikalnych i dotykają one nieproporcjonalnie najbiedniejsze populacje. Od 2014 r. Główne ogniska dengi, malarii, chikungunya, żółtej febry i Zika dotykają populacje, pozbawiają życia ludzi i przytłaczają systemy opieki zdrowotnej w wielu krajach. Inne choroby, takie jak chikungunya, leiszmanioza i filarioza limfatyczna, powodują przewlekłe cierpienie, zachorowalność na całe życie, niepełnosprawność i sporadyczne stygmatyzację. Rozmieszczenie chorób przenoszonych przez wektory zależy od złożonego zestawu czynników demograficznych, środowiskowych i społecznych. Globalne podróże i handel, nieplanowana urbanizacja i pl Lista chorób przenoszonych przez wektory według ich wektorów Poniższa tabela jest niepełną listą chorób przenoszonych przez wektory, uporządkowane zgodnie z wektorem, przez który jest przesyłany. Lista ilustruje również rodzaj patogenu, który powoduje chorobę u ludzi.
. 448 225 392 204 337 187 55 446